Brak przyszłości w Namibii: gwiazda „Rolnik szuka żony” Anna Heiser zmaga się z bólem rozstania


Para z filmu „Rolnik szuka żony” Gerald i Anna Heiser marzyli o wspólnej przyszłości w Namibii. (obraz archiwalny)
(Zdjęcie: imago images/Future Image)
Para z filmu „Rolnik szuka żony” Anna i Gerald Heiser rezygnują ze swojej farmy w Namibii z powodów ekonomicznych. Podczas gdy on z utęsknieniem wyczekuje nowego początku, jego żonę dręczą ból rozstania i wątpliwości.
To już przesądzone: Anna i Gerald Heiser opuszczają Namibię. Para, która poznała się i zakochała w sobie w 2017 roku podczas programu randkowego RTL „Farmer Seeks Wife International” ( tutaj na RTL+ ), podzieliła się tą nowiną ze swoimi fanami. Długotrwała susza i rosnące koszty sprawiły, że Gerald Heiser miał problemy w zarządzaniu farmą. Dodatkowo pojawiły się problemy małżeńskie. Ponieważ Heiser uważa, że w pewnym momencie doszło u niego do wypalenia zawodowego, pociągnął za hamulec ręczny i postanowił zostawić wszystko i zacząć od nowa w kraju rodzinnym swojej żony.
Podczas gdy on z optymizmem patrzy na nowy początek w Polsce, jego żonę dręczą ciche wątpliwości - i ból rozstania, o czym Anna Heiser wyznała swoim obserwatorom na Instagramie. Decyzja o porzuceniu farmy była „stopniowym procesem” – wyjaśnia: „Próbowaliśmy odepchnąć tę myśl. W listopadzie po raz pierwszy otwarcie się z nią zmierzyliśmy”. Po wypaleniu zawodowym jej męża, postanowili sprzedać farmę i opuścić jego ojczyznę, Namibię. Wcześniej próbowali wszystkiego, żeby utrzymać się przy życiu, „ale w pewnym momencie ciało powiedziało stop” – mówi Anna Heiser.
Ona tak naprawdę nie chce wracać do Europy, ale: „Musimy rozstać się z farmą, a mój mąż nie chce zostać w Namibii”. Niestety, „nic więcej” nie może się już wydarzyć, co mogłoby zatrzymać ten proces: „Gerald zakończył sprawę”. Kiedy jeden z fanów zapytał ją, czy zamiast zajmować się życiem na farmie, mogliby specjalizować się w przewodnictwie turystycznym po Namibii, Anna Heise po prostu odpowiedziała, że jej mąż po prostu nie chce już dłużej zostawać w Namibii.
Nie wiadomo jednak jeszcze, kiedy dokładnie nastąpi przeprowadzka do Polski. „To zależy od tego, kiedy znajdziemy dobrego nabywcę na farmę”. Mieli nadzieję, że „zdążą się tym zająć przed wrześniem”. Są już chętni, ale sprzedaż to długi proces. Próbowali również znaleźć nabywcę, który nadal zatrudniałby pracowników.
Czy rzeczywistość dogania Geralda Heisera?Jak Anna Heiser wcześniej ujawniła RTL, rodzina planuje przeprowadzić się na północ od swojej polskiej ojczyzny, w pobliże portu i bliżej rodziny. Gerald Heiser chce tam szukać nowej pracy – ale już nie w rolnictwie. Jak już ujawniła na Instagramie, ona sama chciałaby wrócić do pracy „wcześniej czy później”. „To zależy od tego, jak szybko dzieci się zadomowią”.
Anna Heiser wyjaśnia, że zdaje sobie sprawę, że powrót do gry nie będzie łatwy. W końcu zdobyła doświadczenie w pakowaniu się i emigracji, kiedy osiem lat temu przeprowadziła się do Namibii dla Geralda. Może sobie zatem doskonale wyobrazić, że jej mąż będzie tęsknił za domem w Polsce. „Teraz jest bardzo euforyczny co do swoich planów na przyszłość, ale rzeczywistość prędzej czy później go dopadnie. To zupełnie normalne, że emigrując, pierwsze półtora roku jest trudne”. Czy uda mu się odnieść sukces w Europie, zależy od tego, „czy będzie na to otwarty”.
Rodzina musi znaleźć nowy dom w Polsce. Anna Heiser ma tam mieszkanie, ale jest ono dla niej za małe. Heiserowie chcieliby zabrać ze sobą do nowego domu również wszystkie swoje zwierzęta.
Źródło: ntv.de, csp/spot
n-tv.de